Od kiedy tylko pojawiła się na polskim rynku jest o nim głośno w blogosferze.
Mówi się o nim, że jest równie dobry jak kultowa już różowa Bioderma.
o kim mowa?
Mowa o nowości od Garniera - płynie micelarnym 3w1.
Na początek kilka słów od producenta:
To pierwszy inteligentny produkt oczyszczający do Garniera, w którym została zastosowana technologia miceli. Nie musisz już trzeć, by pozbyć się zanieczyszczeń i makijażu - micele wiążą je niczym magnes. Efekt: idealnie czysta skóra bez pocierania. Odpowiedni do wszystkich typów skóry, także do cery wrażliwej. Bezzapachowy.
Dużo tu producent nie obiecuje, ale to dobrze, nie ma przynajmniej obietnic, które nie są spełnione.
Muszę przyznać, że płyn ten bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Dobrze domywa makijaż również ten oczu, choć z niektórymi maskarami sobie nie do końca radzi, np. z tuszem L'oreala Volume Million Lashes.
To jest chyba jedyny, mały minus tego płynu. poza tym widzę w nim same zalety. Ma ładny bardzo delikatny zapach. Jest idealny dla osób z wrażliwą cerą, nie podrażnia. Po jego zastosowaniu nie czuć uczucia ściągniętej skóry, czuć wręcz przyjemne, delikatne chłodzenie.
Dostępny jest jedyne w pojemności 400 ml, która jest przeliczona na mniej więcej 200 zastosowań.
Dostępny jest w cenie ok. 18 zł, jednak czasami da się go upolować w cenie ok. 12 zł.
Używałam już kilku płynów micelarnych szukając tego ulubionego. Płyn micelarny od Garniera z pewnością będzie jednym z tych ulubionych.